Rozdział 2:,,Przypadkowe spotkanie. "
Najważniejsze spotkania odbywają się w duszy,na długo przed tym,nim spotkają się ciała."-Carl Gustav Jung
Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych:jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja,obie ulegają zmianie. "-Carl Gustav Jung
Powoli podniosła głowę i dostrzegła swojego odwiecznego wroga, Dracona Malfoya.Nie przepadała za spotkaniami z nim, wciąż wracały złe wspomnienia,słowa przez, które często płakała. Gdy tak się borykała z myślami odezwał się Draco: -Granger!Do jasnej cholery!Co Ty tutaj robisz ?!-krzyknął na zapłakaną dziewczynę.Jednak gdy zobaczył jej łzy na policzku,przestał krzyczeć i usiadł obok niej.
-Coś się stało?-zapytał patrząc na nią swoimi szarymi oczami.
-Nie Twój pieprzony interes!- odpowiedziała ze złością w głosie.
-Wszyscy Cię szukają po całym zamku-oznajmił Draco,ignorując jej ostatnią odpowiedź.
-Jak to?Przecież do Hogwartu zostały jakieś dwie godziny!
-Dziewczyno!Ty w ogóle wiesz, która jest godzina?!Już po uczcie,jest szósta rano!
-Słucham?!Spędziłam w tym pociągu całą noc?!To niemożliwe!Trzeba było szybciej po mnie przyjść!-krzyknęła oburzona dziewczyna.
-Weź się nie awanturuj,tylko wychodź stąd!W przeciwieństwie do ciebie to ja tyle czasu nie posiadam.
-Kolejna panienka czeka,co ?-odparła z kpiną w głosie.
-Zazdrosna?-powiedział z ironicznym uśmieszkiem na ustach.
-O Ciebie?!Ja?!Wolałabym pocałować w dupę Krzywołapa,niż z tobą być!
-Nie krępuj się!Wiem,że o mnie marzysz!
-Malfoy!Zamknij się, bo zaraz moja noga wyląduję na twoim tyłku.
Dalszą wymianę zdań przerwał dzwoniący telefon Hermiony.Dziewczyna bez słowa odebrała i zaczęła w najlepsze plotkować ze swoją przyjaciółeczką, Rebecą.Draco nie wiedział co ona robi,ponieważ w magicznym świecie nie było takich urządzeń.Po kilku minutach rozłączyła się i wymownie spojrzała na niego.
-Idziemy ?!-zapytała,nie miała zamiaru kłócić się z nim.
Przytaknął,wyszli z pociągu.Kiedy tak szli Draco nie mógł uwolnić wzroku od niej.Była taka ładna,seksowna.Zmieniła się zewnętrznie i wewnętrznie.Nie była już tą samą cichą myszką. Teraz była: energiczna,pyskata i niegrzeczna.Jej wygląd totalnie go zwalił na kolana.Hermiona miała na sobie czarną, koronkową sukienkę, do połowy kolan,białe koturny i marynarkę.W ręku zaś trzymała kopertówkę.Niestety,ale nie mógł zobaczyć do końca jej całej kreacji,ponieważ szybko założyła mundurek.
-Możesz przestać się tak na mnie gapić?!-został przez nią brutalnie wyciągnięty, ze swoich rozmyślań.
-Granger!Od tego mam oczy,co nie?-próbował się bronić.
-Taa...-pomyślała dziewczyna.
Uuuu zapowiada się cudownie ,czy będzie cos od nienawiści do miłości mam nadzieje :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ,życzę weny zapraszam do sb w piątek Do zobaczenia .Bardzo fajny blog
Dzięki ;*
UsuńOczywiście, że do Ciebie wejdę!;)
Nie mogę się doczekać aż coś dodasz! ;)
Bardzo się cieszę zapraszam do siebie ;) już czekam na kolejne nexty :)
Usuńja również obserwuje :)) jutro pierwsza część :)
UsuńCzekam z niecierpliwością! ;)
UsuńOd razu spodobał mi się twój blog! Czasami ktoś chce, żebym przeczytała jego twórczość, ale często jest to nuuudne jak flaki z olejem. U ciebie jest wręcz odwrotnie! Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział! Mam tez jedną radę: Nie zbliżaj ich tak szybko do siebie, bo to podstawowy błąd. Moim zdaniem powinni być pyskaci, ale we wnętrzu czuli i zauroczeni (oczywiście, nie zdając sobie z tego kompletnie spawy). Ale to oczywiście tylko moja maleńka pomoc. To twoje Dramione i ja nie mam zamiaru się wtrącać. Pisz dłuższe rozdziały!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
E.L.
Od razu spodobał mi się twój blog! Czasami ktoś chce, żebym przeczytała jego twórczość, ale często jest to nuuudne jak flaki z olejem. U ciebie jest wręcz odwrotnie! Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział! Mam tez jedną radę: Nie zbliżaj ich tak szybko do siebie, bo to podstawowy błąd. Moim zdaniem powinni być pyskaci, ale we wnętrzu czuli i zauroczeni (oczywiście, nie zdając sobie z tego kompletnie spawy). Ale to oczywiście tylko moja maleńka pomoc. To twoje Dramione i ja nie mam zamiaru się wtrącać. Pisz dłuższe rozdziały!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
E.L.
Bardzo, ale te bardzo dziękuję za komentarz! ;)
UsuńOczywiście zastosuje się do Twoich rad.Mam plan i określoną taktykę i tego się trzymam. Oj, oj ile tu jeszcze będzie kłótni, przepychanek zanim zrozumieją, iż nie mogą bez siebie żyć...! ;)
Następny rozdział powinien pojawić się w sobotę. Będzie o wiele dłuższy, niż ten.
Jeszcze raz dziękuję, każdy nawet najkrótszy komentarz daje mi motywację i wiarę we własne siły! ;)
Pozdrawiam,
Zuza
Bardzo ciekawy fragment, ale mam jedno wtrącenie. Uważaj na interpunkcję. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
anielska-miley.blogspot.com
Dziękuję! ;)
UsuńWiem, nigdy nie byłam z tego dobra, jeśli chodzi interpunkcję :)
Masz bardzo ciekawy wygląd bloga, który przyciąga wzrok i pewnie niedługo pelno czytelników :).Piszesz ciekawie, widać ze masz talent.I zgadzam sie, ze musisz pocwiczyc trochę interpunkcje, ale to taki szczegół.Powodzenia w pisaniu.life-world-martyna.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńZaraz zajrzę do ciebie ;)
Hej :D moje Dramione! :* Kocham ich! :D Potterhead 4ever! :D Świetnie piszesz! :) tylko mała uwaga- części mogłyby być trochę dłuższe! :D czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! ;)
UsuńFajnie piszesz, notki mogłyby być dłuższe... :) Czekam na następny rozdział i zapraszam do siebie http://dramione-love-is-the-challenge.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny życzę :)
Jeszcze raz zapraszam xD Na nowy rozdział :)
UsuńDziękuję! ;*
OdpowiedzUsuńJuż do Ciebie wchodzę! :)
Ah, właśnie oderwałam się od czytania Harrego na moment, aby zajrzeć na bloga, ale widzę, że poszedł ze mną, haha! Uwielbiam ich historię i przygody, choć wolę, jako parę Hermionę i Rona. :D Granger w Twojej wersji jest bardzo wulgarna, hahaha.
OdpowiedzUsuńalenajpierwkawa.blogspot.com
W tym opowiadaniu, Ron dużo namiesza... :D
UsuńOch będzie się działo! ;)
Dzięki za koma! ;)
o! jestem tu pierwszy raz i w sumie nie czytałam Harrego Pottera (nawet nie oglądałam, jestem chyba jedną z nielicznych osób haha) to i tak podziwiam :) genialne
OdpowiedzUsuńplainess[klik]
Ciekawa opowieść haha :D Zazdroszczę kreatywności, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńZapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Dzięki! ;)
UsuńByłam i masz świetnego bloga!!! :)
Obserwuje Cię! ;)
Uwaga! Werble, fanfary, czy co tm się jeszcze wytrzaśnie!!! U mnie tak wyczekiwny przez Ciebie rozdział!!! Dzięki Tobie jest już dzisiaj, a nie jutro!!! Dałaś mi wielką motywację!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
E.L.
PS-Czekm z niecierpliwością na twoją notkę!
PS 2- Przy tej piewszej piosence bardzo dobrze mi się pisze i czyta. Ocham ją!
Kolejny rozdział w moje urodziny, czyli w niedzielę 1 marca!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam E.L.
Już nie mogę się doczekać! :)
UsuńNoe moge doczekać się nexta!!!!! Życzę dużo weny ;)
OdpowiedzUsuńJak już dziewczyny ci doradziły nie zbliżaj ich tak szybko bo to będzie jak utarty schemat. Zmiana Hermiony jest, jak by to ując? Radykalna. Sama nie wiem czy ją luvię w takiej wersji ale z biegiem czasu i nowymi rozdziałami na pewno się do niej przekonam :)
OdpowiedzUsuńwww.czydalejmniekochasz.blogspot.com
Oczywiście, że od razu ich do siebie nie zbliże! :)
UsuńMam pomysł, plan i tego się trzymam! ;)
Ślicznie, mnie i tak denerwuje ta zmieniająca się narracja, ale mam nadzieję, że zmienisz to w kolejnych rozdziałąch. Popieram opinie powyżej, nie zbliżaj ich za szybko do siebie! To było by straszne! Oni muszą powoli sobię uświadamiać swoje uczucia. No, ale to już chyba wierz :3 W tym rozdziale już widać, że się powoli rozkręcasz, oby kolejne były dłuższe. Pięne są te cytaty na początku rozdziału - skąd ty je bierzesz??? I czyje są? No i prze de wszystkim, mam nadzieję, że w kolejnych rozdziałach też będą się pojawiały cytaty na początku. Nie wiem dlaczego, ale to mnie zawsze urzeka. :)
OdpowiedzUsuńNo to weny i czekam na next, no i oczywiście dodaje do obserwowanych i polecanych u mnie na blogu :)
Dora <3
http://walka-zlamanych-serc.blogspot.com/
Przez przypadek usunęłam Twój komentarz :C
UsuńMogłabyś jeszcze raz napisać treść kom.?
Świetne cytaty i bardzo fajny rozdział! Muszę (zrobię to z wielką chęcią) przeczytać poprzedni rozdział ;)
OdpowiedzUsuńRecenzje Anzu [klik]
fajny post dziekuje za odwiedziny !
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję! ;)
UsuńNie ma za co!;)
Takie blogi jak Twój z przyjemnością się czyta!!! ;)
Zapraszałaś mnie więc jestem.Bardzo fajny blog szczerze to nie jestem fanką takich opowiadań ale i tak przeczytałam i informuję że tu zostaje na długo ^-^.Weny życzę ♥♡.
OdpowiedzUsuńWZM
Genialne opowiadanie. Lekko i przyjemnie się czyta. Cóż, nie jestem przekonana do Malfoya. Nienawidzę go równie jak teraz Hermiona. Jednak kłótnia bardzo dobrze ci wyszła. Zabawny to był moment :)
OdpowiedzUsuńhttp://dziennik-ali.blogspot.com/
Twój blog, bardzo pasuje do twoich opowiadań. Masz artystyczną duszę..
OdpowiedzUsuńreliablemargaret.blogspot
Thank you! ;)
OdpowiedzUsuńHejka :) No, piszesz całkiem całkiem :) Spodobało mi się :) Zapowiada się ciekawie :) Masz talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny :)
Karolina J
Jest dobrze, ale myślę, że rozdziały powinny być troszeczkę dłuższe i akcja powinna wolniej się toczyć. Ale opowiadanie samo w sobie est świetne i cudowne i brak mi słów ;)
OdpowiedzUsuń.
.
.
ps. zapraszam do siebie
http://drmionekierunekmilosci.blogspot.com
I love this blogger. <3
OdpowiedzUsuńhttp://gabsgiorgette.blogspot.com.br/
Malfoy obłapiający wzrokiem Granger? <- cudo!
OdpowiedzUsuńHahaha, naprawdę świetnie wymyślane i, no cóż, ona naprawdę się wyrobiła! :)
http://zasnute.blogspot.com/
Znowu krótki :< A ja się tak zaczytałam, że ze smutkiem wręcz spojrzałam na ostatnie zdanie. Stanowczo uważam, że rozdziały powinny być dłuższe kochana! :*
OdpowiedzUsuńRzuciło mi się w oczy, że Hermiona nie tylko wizualnie się zmieniła - wyostrzył jej się język, co niekoniecznie pasuje do mojego wyobrażenia o niej, ale przecież nie mówię, że jest złe, bo to Twój pomysł i masz prawo pisać cokolwiek zechcesz.
Lecę czytać dalej :)
Super tylko tyle można powiedzieć. Twój styl pisania jest miły do czytania taki prosty i ciekawy za razem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Syntry
Przepięknie!!!!!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze popracuj nad interpunkcją, po drugie dłuższe rozdziały byłyby mile widziane, a po trzecie, w tym rozdziale akcja dzieje się w zamku czy w pociągu? We wcześniejszym był pociąg i raczej wątpię by akcja takim piorunem przeniosła się do Hogwartu ;)
OdpowiedzUsuńAh wybacz, nie doczytałam ;) Już wszystko ok :)
OdpowiedzUsuńEkhm... Po pierwsze chciałam przeprosić, że tak późno tu zajrzałam. Niestety dopiero teraz miałam więcej czasu, aby przejrzeć wszystkie blogi, jakie miałam zamiar, a twój link pojawił się w moim SPAM-ie 4 marca. Jeszcze raz proszę o wybaczenie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zostało mi wybaczone - wypuszcza z ulgą zalegające w płucach powietrze.
Pomysł... Pomysł jest dobry, masz lekkie pióro i niech zgadnę, to twoje pierwsze opowiadanie. Z obrazka domyślam się, że w dalszych rozdziałach pojawi się Dramione.
Jeżeli jednak chodzi o interpunkcję... Oczy parzą.
PO KAŻDEJ KROPCE, PRZECINKU, ZNAKU ZAPYTANIA, WYKRZYKNIKU I MYŚLNIKU NALEŻY ZROBIĆ PRZERWĘ.
Tak jest po prostu estetyczniej i przyjemniej się czyta.
Wiem, że poraziło mnie zdanie, które wypowiedział Dracon: "Weź się nie awanturuj...".
Nie wiem, możliwe, że chcesz z niego zrobić człowieka, który żyje w luźny sposób, ale jeżeli rozmawiamy o Malfoy'u - bogatym, wyrachowanym arystokracie, takie slangowe określenia są nie na miejscu.
Sama coraz częściej zauważam, że robię ten błąd i staram się go korygować, gdyż czytając podobne wypowiedzi bohaterów, po prostu mnie denerwują i - uwierz mi na słowo - nie tylko mnie.
To chyba będzie na tyle.
Taak... To właśnie mój charakter. U kogoś dopatrzę się każdego przecinka, u siebie nie zauważę nawet "suwki". Dlatego, kierując się własnym przykładem, wolę dać komuś kopa w dupę, niż słodzić, że wszystko jest nieskazitelne.
Aaa! Zapomniałabym! Notki. Dłuższe notki. Po cztery stronie w Wordzie, ubarwione epitetami. Koniecznie bardziej rozbudowane opisy, to działa na wyobraźnię. Jednak uważaj, by nie zanudzić czytelnikami rozprawianiem o płatkach kwiatu przez czterdzieści stron, to też nie jest dobrym pomysłem.
Teraz to już na pewno wszystko, mam nadzieję, że nie odbierzesz mojego komentarza jako złośliwego, czy nieprzyjemnego, a jako krytykę (według mnie uzasadnioną).
Do zobaczenia!